co było? jak jest?

dut.

Sabrielle Cara 'Cara' Blanchard
lat 34

Sabrielle była wysoką szatynką o błękitno-nijakich oczach. Zawsze grzeczna, miła i ułożona, obdarzała wszystkich swym przyjaznym uśmiechem. Jej życie było idealne - kochający narzeczony, upragnione dziecko w drodze, ślubna suknia wisząca w szafie... Niestety przewrotny los sprawił, że dzień przed upragnionym ślubem do jej domu zapukała policja witając ją słowami 'Przykro nam to mówić, ale pani narzeczony nie żyje...'. To na zawsze wywróciło je życie do góry nogami i sprawiło, że Sabrielle po prostu 'umarła'...
Cara jest wysoką blondynką o przeraźliwie błękitnych oczach. Nie można jej nazwać 'wzorem matki', które dbają zawsze o to, aby ich pociechy zdrowo się odżywiały i nie chodziły zbyt późno spać. Pozwala swojemu synowi na wiele, ale nie daje sobie wchodzić na głowę. Jest nieco zakręcona, rozgadana, wesoła, zapominalska i zawsze uśmiechnięta. Prowadzi koło dramatyczne, a każdy jego członek ma obowiązek zwracać się do niej per Caro, inny opcji nie przyjmuje!
Zostawiła przeszłość za sobą, a przybranie nowego imienia bardzo jej w tym pomogło. Już nigdy nie zamierza cierpieć, dlatego od czternastu lat jest sama. Została nauczycielem, ponieważ wśród uczniów czuje się młodziej, jak sama często powtarza.