L. -

Erin

Lucien Thorburn
Lat 34

Mówiąc do niego profesorze nie kłamiesz. Lucien faktycznie, jako jeden z nielicznych ma tytuł profesora w tak młodym wieku. Licząc na jego łaskę i wyrozumiałość tylko niepotrzebnie tracisz czas, ponieważ Lucien wie jak urozmaicić dzień w szkole jak i poza nią swoim uczniom.

Łatwo go zachwycić, ale też łatwo zrazić. Zwykle wystarczy mu jedna godzina lekcyjna by wydać osąd na temat uczniów, których klasyfikuje jako : pracowitych, zdolnych, masę szarą oraz leniwych. Pracowici to nieliczna grupa, która wciąż podnosi ręce, a to chcąc zadać mu pytanie, a to odpowiedzieć na to zadane przez niego. Większość nie przykuwa jego uwagi, ale zdarzają się wyjątki. Zdolni dzielą się na ambitnych oraz niezainteresowanych. Lucien jest fanem tej grupy i zwykle takie osoby niezależnie od tego, do której z podgrup nalezą nie mają ciężkiego żywota na jego zajęciach. Jego poparcie dla zdolnych objawia się znajomością ich imion. Szara masa, to Ci którzy są na zajęciach, chodzą do szkoły, ale po tych kilku latach i tak nikt ich nie będzie pamiętał, co więcej jemu samemu zdarza się, że kiedy podchodzą do niego na korytarzu by zapytać go o cokolwiek to zastanawia się czy ta osoba chodzi na jego zajęcia. Jeśli zaś chodzi o leniwych to Lucien powziął sobie za obowiązek urozmaicić takim osobom życie. Thorburn zna ich imiona dla własnej wygody. Tak by móc w każdej chwili wezwać ich do odpowiedzi.

Ma ponad trzydzieści lat i od urodzenia mieszka na Manhattanie, co więcej dopiero praca w Brooklyn Public zmusiła go do podróży przez Most Brooklyn'ski. Do pracy zawsze zakłada dobrze skrojone garnitury, uważa że w ten sposób odnosi się z szacunkiem do instytucji szkoły. Jego samochód jest bardzo ekskluzywny jak i styl życia, który wiedzie, bowiem jego konto zasila spora kwota, która była niegdyś częścią spadku jego dziadka. Lucien dba o to by jego życie prywatne nie przenikało się z życiem zawodowym. Nie zapuszcza się w miejsca, gdzie po szkole mógłby spotkać swoich uczniów, dlatego od kilku lat jest stałym bywalcem ekskluzywnych klubów na Manhattanie, na które po prostu jego uczniów nie stać. Brunet podoba się kobietom, o czym może poświadczyć długa lista jego romansów. Nie zna definicji stałego związku, bo nigdy w takim nie był, nigdy się nie zakochał. Romanse z uczennicami to dla niego temat Tabu, nigdy w żaden się nie wdał i nie zamierzał.

Lucien uczy ponieważ kocha historię, to ona jest jego wierną kochanką od lat i nie zapowiada się na to by ich relacja miała się oziębić, ponieważ jemu wciąż jest mało i choć stara się uczyć o przeszłości młode umysły, to sam wciąż pogłębia swoją wiedzę. Tylko we wtorki można spotkać go po godzinie 16:00 w szkole, gdzie w sali na końcu korytarza w sektorze B prowadzi zajęcia dodatkowe dla odważnych.

żelkodżilla

ja bym chciała coś fajnego z Jamesem ; )

Erin

num

proponuj, proponuj

żelkodżilla

romansu Ci nie proponuję, więc albo bliska znajomość, albo przyjaźń ;D hmmm?

Erin

A ja liczyłam na romans <śmiech> Przyjaźń jak najbardziej Smile

Pogaduszki przy otumaniającym alkoholu co tydzień ; p

Suff.

coś fajnego dla Andy'ego? ;p

żelkodżilla

przyjaźń? fajnie ;D w takim razie Lily może niech idzie do lubianych, bo po pierwsze jest córką Jamesa, po drugie Lilka jest fanką historii. Caspian albo do znajomych, bo on też kumpluje się z Jamesem, albo do wrogości. Chris raczej do szarej masy, a Cherry, hm. ją nauczyciele zwykle lubią i myślę, że nadaje się do pracowitych. może być? ; )

Mio

Beth nie chodzi na historię więc nic, a Castor może należec do ambitnych jednostek xD

daisy.

Z Justinem może jakiś spór, na pieńku czy coś w ten deseń?

Erin

Nie ma sprawy Smile

Może być jakaś potyczka xd

żelkodżilla

Erin

manuelka.

może coś z Emily? Wink

Erin

niby też Historia, on oczywiście w swoim programie nauczania nie mógłby nie umieścić historii Ameryki ;p
Może ty coś zaproponujesz bo ja mam problem ;p

manuelka.

ojej, ale ja nie wiem! Very Happy